przez karaluch » środa 02 czerwca 2010 20:21
Zwalą całą winę na pilotów, że to oni winni są katastrofy.
Ja osobiście nie wieżę by nie było nacisków by wylądować. Był w kabinie gość który przedstawiał się jako przedstawiciel prezydenta, i stwierdził że jak nie wylądujemy to będzie problem, tylko czyj tych co byli pod presją? Impreza zaplanowana w szczegółach na polu pamięci naszych rodaków. Jak by odebrali nasi włodarze zamknięcie lotniska? KONFLIKT niesamowity smarowali by że rosjanie nasz ograniczyli, ale przeżyli by ci ludzie. Nie wiem jak to tłumaczyć. Są sytuacje że można się postawić, ale przykład z lodowania w Turcji czy Gruzji nie pamiętam ale ten pilot który odmówił lodowania został zaszczuty za odmowę woli naszego Prezydenta. Czy to mogło się powtórzyć w tym locie?